Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 21:00, 07 Maj 2006 |
|
KUR*A!! Szlag mnie trafia jak ludzie kaleczą mój własny język. Nawet ja, mający korzenie litewskie bardziej niż polskie staram się pisac i mówic poprawną polszczyzną. Obojętnie w jakim języku mówię, staram się nie robic błędów, mówiąc "bo tak jest szybciej". Człowieku!! Ortografia była na początku podstawówki!! |
|
|
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Pon 13:38, 08 Maj 2006 |
|
Przeto waść mość chyba nie pojął, iż forum to skierowane jest i prowadzone przez intelektualistów. Tak więc poprawne wypowiedzi z zachowaniem wartości literackich to raczej oczywista sprawa. Byki każdemu zdarzyć się mogą, są jednak granice dobrego smaku... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 14:27, 08 Maj 2006 |
|
DoBrZe Ze ChOcIaSh NiE PiSzE TaK Bo AsH OcZyY BoLoM |
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Pon 17:59, 08 Maj 2006 |
|
SonofCircus napisał: |
Przeto waść mość chyba nie pojął, iż forum to skierowane jest i prowadzone przez intelektualistów. Tak więc poprawne wypowiedzi z zachowaniem wartości literackich to raczej oczywista sprawa. Byki każdemu zdarzyć się mogą, są jednak granice dobrego smaku... |
Oczywiście nie było to kierowane do wałka
Cytat: |
DoBrZe Ze ChOcIaSh NiE PiSzE TaK Bo AsH OcZyY BoLoM |
Zresztą ten sposób pisania jest nawet niewygodny... Ale skończmy z tym zbaczaniem z tematu...
Grając ostatnio w Neuroshimę (Ja - MG, mój przyjaciel - gracz, zabójca Veron Lotka ) przyjaciel mój wypełnił dosyć niecodzienną misję, zarabiając tym samym 1000 gambli. Z zarobionych pieniędzy kupił sobie autobus miejski i przebudował go (wynajmując speca i montera) pancerny autobus z granatnikiem na dachu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:55, 09 Maj 2006 |
|
To jest właśnie magia "papierkowych" gier. Nieograniczona dowolnośc. Żadnych skryptów, spriteów, Bóg wie czego tylko wyobraźnia i troszkę logiki. Nieby tak samo jak w realnym życiu, ale w prawdziwym świecie nigdy nie będziemy Orkiem, prawda? |
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Śro 6:44, 10 Maj 2006 |
|
Dokładnie. I w RPG ważna jest bardzo osoba Mistrza Gry. Bo to on tworzy w dużej mierze klimat, odgrywa innych bohaterów, opisuje świat... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:35, 10 Maj 2006 |
|
MG jest najważniejszy, ale niestety większosc ludu nie umie nim byc. I zaczynają sie problemy kadrowe. |
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Śro 17:40, 10 Maj 2006 |
|
Bo do bycia MG potrzeba wprawy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:56, 11 Maj 2006 |
|
Nie tylko. Do bycia MG potrzeba około 4 kilo wyobraźni, mnóstwo umiejętności matematycznych i wpiz*u logicznego myślenia. Trzeba umiec wszystko organizowac i wyprzedzac gracza planami o 100 lat. To cholernie trudne |
|
|
|
|
AredZakhar
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:11, 11 Maj 2006 |
|
Przepis na MG
-30 kg wyobraźni
-0,5 kg zdolności matematycznych
-10 kg logicznego myślenia
-od h*a i jeszcze troche dziwnych shiz(m)
-pare pomysłó
-lata praktyki etc
wszystko wrzucić do wielkigo gara i gotować na wolnym ogniu:DD
reszte se dopiszcie:PP:D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:46, 11 Maj 2006 |
|
Ja bym jeszcze dodał szczyptę złośliwości. A jak nie daj Boże przypadkowo dodamy trochę pobłażliwości to cała potrawa zchrzaniona. Trza robic od nowa |
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Pią 11:37, 12 Maj 2006 |
|
No właśnie, ja ostatnio przyjacielowi pobłażyłem. Bo grał pierwszy raz, niedoświadczony był... A skubanic zdrowo to wykorzystał, obecnie grzeje po pustkowiach w pancernym autobusie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:48, 12 Maj 2006 |
|
Ja kiedys grałem z kumplem, który uparł się koniecznie, że zamiast mówic będzie tylko rymował. Dla niego przygoda skończyła się po około 20 min. |
|
|
|
|
Son of Circus
PAN I WŁADCA
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany:
Pią 15:45, 12 Maj 2006 |
|
Hehe, nie dziwię się. Do raperów ostatnio powszechnie strzelają... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:16, 12 Maj 2006 |
|
To nawet nie był raper. To był, z całym szacunkiem dla niego, frajer RPGowy n00b. Prywatnie mój przyjaciel. Ale co tam. Ważna jest atmosferka, a tego nie brakuje na sesjach. Jak już się zgramy to mamy swoje cytaty, zagrywki, i oczywiścię górę śmiechu. Ostatnio nasz MG wymyślił że będzie nam wypuszczał patrole orków. Tak się na to napalił, że do dziś się z tego śmiejemy. |
|
|
|
|
|